Mulana Fazlullah i emirat Talibanu w dolinie Swat

Żeby zrozumieć, dlaczego dolina Swat stała się przez lata ostoją ruchu oporu przeciwko wpływom rządu w Islamabadzie oraz źródłem najbardziej nieprzejednanej i ultrakonserwatywnej frakcji Talibanu, należy cofnąć się do czasów, w których Swat było niepodległym państwem.

Swat to region leżący obecnie w północnym Pakistanie, zamieszały od tysięcy lat, w sanskrycie nazywany Oddiyana. Swat pojawia się obszernie w historii podbojów Aleksandra Macedońskiego, choć wiele faktów prezentowanych przez późniejszych historyków, Plutarcha, Curtiusa Rufusa, Justyna, miesza się z legendami i lokalnymi mitami. Np. mieszkańcy miasta Nysa w Swat mieli witać Aleksandra Macedońskiego jako brata Greka i nawet zaoferować mu wsparcie wojskowe, ponieważ mieli być jakoby potomkami żołnierzy greckich, którzy wcześniej podbili Indie.

Nowożytne państwo Swat rządzone było przez religijnych liderów przyjmujących tytuł akundów (akond). Islamskie Państwo Swat, utworzone przez Akbara Szacha zostało proklamowane w roku 1849 i działało z różnymi kolejami losu aż do 1926 r. W 1926 r. Brytyjczycy uznali Swat za autonomiczne księstwo, na którego czele stanął wnuk XIX-wiecznego akonda, Abdul Ghafur. Od tej pory Swat rządzone było przez wali (wojewodę / księcia). W 1947 r. po podziale Indii, Swat zachowało autonomię w ramach Pakistanu. Księstwo w 1949 r. odziedziczył Mianghul Jahanzeb rządzący jako Wali-e-Swat. Jego rządy uznawane były przez mieszkańców doliny za prawdziwy „złoty wiek”, szczególnie w dziedzinie infrastruktury i usług publicznych.

Likwidacja w 1969 r. autonomii Swat i włączenie księstwa do Prowincji Północno-Zachodniej okazały się katastrofą. Ludność przyzwyczajona do rozstrzygania spraw sądowych w ciągu kilku tygodni i do władzy inwestującej w budowę szkół i szpitali, wpadła w tryby skorumpowanej, niedrożnej a co najważniejsze całkowicie zaniedbującej peryferyjne regiony kraju, władzy w Islamabadzie.

W 1969 r. w Swat mieszało 200 tys. mieszkańców, natomiast w czasach, w których narodził się ruch Talibów – ponad 2 mln, ale od 1969 r. nie zbudowano tam żadnej publicznej szkoły.

Podobnie jak w Beludżystanie, dawnym niepodległym państwie inkorporowanym do Pakistanu, tak i w Swat, dawnym autonomicznym księstwie, którego niezależność Pakistan anulował, ruchy antypaństwowe znalazły znakomitą bazę do rozwoju, a Taliban dający szanse na odzyskanie autonomii – poparcie społeczne.

Przyszły lider pakistańskiego Talibanu – Mulana Fazlullah urodził się 1 marca 1975 r. w Swat, w małym miasteczku Mam Dheri w pobliżu Fizza Ghat. Jest Pasztunem, z klanu Babuharkhel, plemienia Yousufzai. Jego prawdziwe nazwisko brzmi Fazle Hayat, które w latach 90. zmienił na Fazlullah (Fazal-ul-Allah), żeby nadać mu bardziej islamskie brzmienie. Podobnie zresztą zmieni nazwę miejscowości, w której się urodził na Imam Dheri.

Maulana ukończył gimnazjum w swoim rodzinnym mieście, a następnie uczęszczał do rządowego College’u Saidu Sharif w Swat (Agencja Khyber Pakhtunkhwa). Po ukończeniu szkoły pojechał do miasta Majdan (dystrykt dolne Dir), gdzie wstąpił do medresy prowadzonej przez Maulana Sufi Mohammada, JamiaMazahir-ul-Uloom. Podczas nauki w medresie, Fazlullah nawiązał bliskie, serdeczne relacje z Sufim i ożenił się z jego córką.

Maulana Sufi Mohammad był już wówczas osobą znaną i wpływową, założycielem i przywódcą fundamentalistycznej islamskiej (Deobandi) organizacji Tehreek-e-Nifaz Shariat Muhammadi (TNSM), która w czasie gdy poznał się z Fazlullahem, liczyła tysiące zwolenników.

Po ukończeniu edukacji religijnej Fazlullah wrócił do Mem Dherai i próbował nauczać w meczecie i medresie. Okazało się to jednak utrudnione, ponieważ nie otrzymał oficjalnego certyfikatu ukończenia edukacji religijnej, a jedynie certyfikat od swojego teścia.

Afganistan

W roku 2001, podobnie jak tysiące zwolenników Sufi Mohammada, wyruszył walczyć do Afganistanu, gdzie Sufi dowodził tysiącami partyzantów w rejonie Malakand. Po rozbiciu Talibów przez wojska USA w październiku 2001 r., Sufi Muhammad i Fazlullah zbiegli do Pakistanu, do regionu Kurram gdzie zostali aresztowani przez pakistańskie siły bezpieczeństwa.

Setki zwolenników Sufi Mohammada zostały zabite w nalotach sił amerykańskich oraz przez siły Sojuszu Północnego lub zostało schwytanych przez lokalnych watażków afgańskich (dla okupu). Reszta zeszła do podziemia i rozproszyła się, po tym, gdy w 2002 r. rząd Pakistanu zakazał działalności TNSM. Sufi Muhammad został skazany na dożywocie, ale zwolniony w 2008 r. po oficjalnym wyrzeczeniu się przemocy. Fazlullah schwytany zaś w Pakistanie wraz z teściem – spędził półtora roku w więzieniu.

Reaktywacja TNSM

W 2004 r. po wyjściu na wolność Mulana wskrzesił zlikwidowaną TNSM oraz otworzył kanał radiowy w Imamdairi, małym miasteczku w dystrykcie Swat. Program nadawał głównie w dolinie Swat (ale również Dir i Malakand). Jako dziennikarz radiowy i publicysta był niezwykle popularny. Stąd wziął się jego przydomek „Radio Mulana”. Stacja nadawała głównie lekcje Koranu, ale również namawiała ludzi do niszczenia instrumentów muzycznych i wszelkich urządzeń odtwarzających muzykę.

Emerytowany brygadier armii Pakistanu, Mehmood Shah powiedział RFE „Słuchałem jego przemówień, które wskazywały na osobę o wielkiej charyzmie, która inspirowała ludzi swoim mocnym głosem”.

To również przez radio, które liczyło sobie co najmniej 150 tys. słuchaczy, zrekrutował swoje odziały specjalne zwane „Shaheen Force”.

Polityczne akcje Fazlullaha

Audycje Fazlullaha cieszyły się wielkim powodzeniem wśród słuchaczy i budowały jego pozycję publiczną i wojskową (rekrutował w ten sposób zwolenników i partyzantów). Wśród głoszonych tez wzywał do reformy społeczeństwa oraz walki ze źródłami zła, obsceniczności i wulgarności, czyli TV, kasetami wideo i płytami CD.

Pod jego wpływem w Dolinie Swat tysiące ludzi zniszczyło i spaliło telewizory. Akcja, którą przeprowadził we wsi Bilogram w Malakand, polegała na masowym publicznym paleniu kaset, płyt telewizorów i komputerów. To samo odbyło się we wsi Brikot, a następnie w Dherai, Damghar, Kanju, Kabal, Matta, KuzaBadi, Bara Badi, Mingora, Saidu Sharif w Swat.

Po trzęsieniu ziemi (8.10.2005.) w Dolinie Swat i wielkich zniszczeniach Fazlullach i TSNM zaczęli głosić tezę, że trzęsienie było karą boską związaną z zepsuciem obyczajów i tym łatwiej namawiając na niszczenie źródeł owego zepsucia. Ponadto Radio Moulana skoordynowało i nadzorowało akcje pomocy humanitarnej dla poszkodowanych, której nie podjął rząd centralny.

W sumie Fazlullah kontrolował w pełni miejscowości Kabal, Charbagh, Maydan, Kalam, KhawajKhela i Malta. Pobierał podatki, ustanowił sądy szaria, wyparł administrację i nieliczne posterunki armii z doliny. Rządzące prowincją MuttahidaMajlis-e-Amal oraz Jamaat e Islami podjęły akcję przeciwko TSNM, które zaczęło zagrażać ich wpływom politycznym i odbierać zwolenników (Sufi był dysydentem i rozłamowcem Jamaat-e-Islami).

Potencjalne starcie zostało zażegnane rozejmem z 18.08.2006 r., na mocy którego TSNM miało zakończyć akcję niszczenia elektroniki i dewastowania prowincji, w zamian za to rząd uwolnił zatrzymanych aktywistów i zalegalizował stację radiową.

Kolejną kampanią było przywracanie lub nadawanie wsiom i miejscowościom nazw islamskich i rugowanie nazw tradycyjnych. Następnie ogłosił, że posyłanie dziewcząt do szkoły jest nieislamskie – wezwał więc do nieposyłania córek do szkół. W rezultacie ok. 1700 dziewcząt zostało zabranych ze szkół przez rodziców w samym Swat. Sprzeciwiających się polityków Taliban wezwał do „stawienia się przed sądem szaria” albo też zostaną zabici.

Kolejną akcją Fazlullaha był jego dżihad przeciwko szczepieniom. Watażka ogłosił, że szczepienia polio są praktyką nieislamską – ponieważ islam nie zna pojęcia lekarstwa przed chorobą. Ponadto wg Fazlullaha, akurat szczepionki polio miałyby być spiskiem Zachodu, który ma doprowadzić do sterylizacji muzułmanów. Do dziś Talibowie zabijają ekipy medyczne szczepiące dzieci przeciw polio, na skutek czego Pakistan jest największym ogniskiem polio na świecie. Choroba występuje również masowo w wielkich miastach takich jak Karaczi czy Lahore.

W sumie w samym tylko Swat ok. 300 tys. dzieci nie zostało objęte szczepieniami. Radykalni klerycy pod wpływem Fazlullaha i jego radia przestrzegali przed spiskiem i co ciekawsze – te idee rozprzestrzeniły się również na inne terytoria FATA oraz do innych zakątków Pakistanu.

TTP w dolinie Swat

W lipcu 2007 r. po słynnej próbie sił rządu i radykalnych organizacji islamskich, czyli po oblężeniu i szturmie przez armię Pakistanu Czerwonego Meczetu (Lal Masjid), Fazlullah zjednoczył się (dokładniej: podporządkował) Tehreek-e-Taliban Pakistan dowodzonej wówczas przez Baitullaha Mehsuda.

Korzystając ze wsparcia TTP od października do listopada 2007 r. – opanował znaczne obszary rodzimej doliny Swat (ponad 50 miejscowości), wprowadzając własną administrację oraz sądy szaria.

Po początkowych niepowodzeniach, rząd pakistański 12 listopada 2008 r. wysłał do Swat ponad 20 tys. żołnierzy i do 6 grudnia opanował całą dolinę, jednak po wycofaniu się armii nie ustanowiono trwałej struktury państwowej, a kontrola rządu w Islamabadzie nad tą częścią Federally Administered Tribal Areas (FATA) była w dużej mierze symboliczna.

Do 2009 r. Taliban Fazlullaha odzyskiwał stopniowo kontrolę nad doliną. Po starciach z wojskiem i policją w lutym 2009 r. doszło do zawieszenia broni, w wyniku którego rząd zgodził się oficjalnie na wprowadzenie szariatu w regionie Malakand (tzw. „regulacja Nizam-e-Adl 2009”). W zawarciu rozejmu między rządem i Fazlullahem pośredniczył jego teść Sufi Muhammad.

Po uzyskaniu swobody działania w dolinie, Fazlullah zasłynął z wystosowania ultimatum do szkół, żądając usunięcia z nich dziewcząt do 15 stycznia 2009 r. Szkoły, które nie zastosowałyby się do tego żądania, miały zostać wysadzone, a łamiący zakaz – zabici.

Rzecznik TTP Muslim Khan w wywiadzie dla agencji INRI powiedział wówczas, że Talibowie nie są przeciwni edukacji dziewcząt, ale uważają, że szkoły te uczą wg zachodniego curriculum i „nie uczą islamu”. Stwierdził również, że w szkołach podstawowych mogą uczyć się dziewczęta, ale pod warunkiem, że będą przestrzegały prawidłowego ubioru (purdah).

19 stycznia 2009 r., pięć szkół, które nie zastosowały się do ultimatum, zostało wysadzonych przez Talibów. W sumie w latach 2007–2009 TalibanMulany wysadził w powietrze w Swat 184 szkoły, z tego 120 placówek przeznaczonych dla dziewcząt.

Po odrzuceniu przez Sąd Najwyższy rozstrzygnięć rozejmu z TTP jako niekonstytucyjnych, w kwietniu 2009 r. doszło do ataku Talibów na nieliczne oddziały armii i przejęcia faktycznej kontroli nad Doliną.

Armia zdecydowała się na wkroczenie do Swat, tym razem adekwatnymi do zagrożenia siłami.

Podstawową siłą uderzeniową była 19. dywizja piechoty wspierana przez lotnictwo i wojska ochrony pogranicza (Frontier Corps). W sumie szacuje się, że do Swat wkroczyło około 45 tysięcy żołnierzy. Ofensywa armii znana jest dziś pod nazwą „Drugiej bitwy o Swat”.

W maju 2009 r. armia zajęła po ciężkich walkach stolicę prowincji – Mignorę, zabijając ok. 1200 Talibów. Do września 2009 r. rozbiła siły TTP, aresztowała Sufiego Muhammada i 4 innych przywódców NTSM, a sam Fazlullah został ciężko ranny i uciekł do Afganistanu. To właśnie w 2009 r. świat dowiedział się o życiu pod rządami Talibów w dolinie z relacji późniejszej laureatki Nagrody Nobla – Malali Yousufzai.

Do końca 2009 r. TTP w dolinie Swat została rozbita, a ostatni jej dowódca wojskowy aresztowany w Karaczi w 2010 r.

Czytaj więcej...

Odcinek 6. Rozstajne drogi

W pospiesznie okadzonym i odpluskwionym po poprzednim lokatorze gabinecie przewodniczącego-elekta Popularnej Mobilizacji, zebrał się aeropag ruchu żeby knuć spiski i budować świetlaną przyszłość formacji. Wszystko sprowadzało się w sumie do tego żeby Roland Kieł nigdy nie powrócił z eurouchodźstwa i nie zrobił z nimi porządku.
-„Rozpoczynamy obrady”- zaintonowała Ligawa Płońska uskrzydlona ostatnimi sondażami. Poza tym miała w telefonie aplikację wpasowującą jej zdjęcie w różne aranżacje pokojów Pałacu Prezydenckiego. Mogła też zmieniać swojemu awatarowi garsonki. -to wprawiało ją w nieustannie pogodny nastrój.
- „Musimy pilnie zareagować na zmieniająca się rzeczywistość po wizycie tego napoleońskiego eurozdrajcy Makarona”
- „…Ręka nam nie zadrży gdy będziem te pisowskie ścierwa na szafot..” – dobiegł zza ściany podniesiony głos przewodniczącego elekta, Borysa Altanki,
Altanka nie brał udziału w naradzie. Od wielu godzin ćwiczył dykcję i teksty nowych przemówień. Jako że natura poskąpiła mu cech przywódczych – zdecydował się nadrobić to dramatycznymi tekstami.
Uczestnicy spotkania zadrżeli.

- „Makaron za symboliczną michę zupy cebulowej sprzedał naszą wielką europejską sprawę.” powiedział były szef sztabu Ligawy, Adam „Agent” Pediatrowicz - „Elektrownia atomowa, parę łodzi podwodnych i nagle jest wielkim przyjacielem Klęczysława, jeszcze obiecają mu zakup tych Nielotów - Karakanów i gotów wylizać kuwetę kota prezesa”
- „…kolbami w drzwi załomocą….” – dobiegł zza ściany głos Altanki w stanie szczytowej egzaltacji
- „Jest jeszcze gorzej” powiedział Żerwiński, znany poseł i lider Mobilizacji ziemi mazowieckiej próbując zagłuszyć odgłosy wydawane przez prezesa - elekta – „ten hipokryta, strażnik kuwety, Adrian Siuda próbuje odebrać nam głosy środowiska QWERTY. Zapowiedział, że nie tylko popiera związki partnerskie, ale że nawet zawsze to robił.” - dodał. - „Choć nigdy nie ujawnił z kim” – pomyślał.
- „Nic dziwnego – zauważył arcystrateg partii Nitrogen.- „w partii Zakonu Upustu związkowców partnerskich jest więcej niż w osobistym kalendarzyku Roberta Muchonia z Przednówka”.
- „To co robimy ? - zapytała pociągając nosem kandydatka na lidera klęski całej opozycji Ligawa - „Zabrali nam straszenie Europą, zabrali QWERTY, co nam teraz pozostanie ?”
-„…na dnie z honorem lec ...” – dobiegł zza ściany donośny głos przewodniczącego-elekta Altanki, ćwiczącego godne lidera przemówienie.

xxx

Tymczasem na Nowowsiowej atmosfera daleka była od radości. Prezes Klęczysław miał ponurą minę, pogoda była pod psem – nie pod kotem, rwało go kolano i to nie to, ale to drugie, poza tym wyczuwał dojrzewającą w partii atmosferę buntu.
„Jakim prawem tak zwany magister prawa Zero robi konwencję swojej Sfajczonej Wioski akurat w dniu inauguracji kampanii Siudy ?” Zapytał pijącego trzecie śniadanie Dario Mamińskiego. -„Ten gówniarz znowu próbuje jakiegoś buntu ? Z tą swoją sfajczoną partyjką i zaciężną armią prokuratorskich klaszczyłapek ?”
Dario o mało nie zaksztusił się swoim wysokooktanowym śniadaniem. Nie spodziewał się takiego wybuchu po prezesie. Wszyscy wiedzieli, że ów umysłem bardziej operuje już w strefach niebieskich niż wśród bieżących problemów doczesnych. A tu zamiast spokojnie obmyślać co napiszą na jego pomnikach i banknotach tysiączłotowych, znowu wtrąca się do spraw ziemskich.
Dario był zagubiony, cierpiał na tymczasowy brak przy nim wiernego ministra Pąsika.
Pąsik został chwilowo oddelegowany do dyspozycji prezydenta Adriana. Adrian obiecał związki partnerskie i teraz ktoś musiał wprowadzić go w temat. A Pąsik był w tym temacie wyjątkowo kompetentny.
Niestety jak wyszedł rano z Resortu do Pałacu z torbą wypchaną podejrzanie drżącymi akcesoriami i dużym słojem wazeliny, tak to do tej pory nie wrócił. Widocznie z Siudą przerabiali kurs dla zaawansowanych i Dario musiał na Nowowsiową jechać sam.
- „Jest chory na władzę” usłużnie podpowiedział minister Płaszczak, Clausevitz z Legionowa, szef resortu Bitew Strategii i Partyzantki Leśnej - „Ma wielkie plany, a łatwe zwycięstwo Smudy mu przeszkadza”
- „Jakie znowu plany ?” ponownie zaskoczył wszystkich nadzwyczaj dziś żwawy Prezes.
- „No po sądach rejonowych, okręgowych i sądzie najwyższym planuje iść dalej za ciosem” – kontynuował świetnie poinformowany przez swoją Służbę Zielonych Uszu minister Płaszczak. – „Będzie chciał obsadzić swoimi ludźmi sądy kościelne a nawet podporządkować sobie Kongregację do Spraw Wiary i to nie jest jego ostatnie słowo. Mówi że komunistyczna kasta to dla niego żadne wyzwanie. Teraz czas na kastę z dwoma tysiącami lat tradycji.”
- „Oszalał ?” – Krzyknął nie na żarty przestraszony Klęczysław – „Ojciec Muchomorek gotów nas obłożyć anatemą, nie uwierzy że nie maczaliśmy w tym palców.”
- „Tak jest” – powiedział Płaszczak – „Muchomorek gotów w kampanii prezydenckiej poprzeć tego neonazistę Harpuna i jego wesołą, hajlującą volksbandę.”
-„Załatw to” –warknął Prezes zwracając się do Dario, który, przestraszony, zakrztusił się małosolnym ogórkiem.
- „Było nie zakąszać jak się nie umie”- pomyślał złośliwie Clausevitz z Legionowa.

Czytaj więcej...

Cicha Noc (odcinek okolicznościowy)

Kto napisał trzeci odcinek Domu z Bibuły? – zapytał europoseł Killer spoglądając miłosiernie w źrenice zebranych… Była wigilia Wigilii, więc w naturalny sposób liczył na szczerość aktywu. Restauracja Pelargonia spowita była śnieżnobiałym deszczem, tak charakterystycznym dla tej pory roku.

Czytaj więcej...

Dziady cz. III

W nowodziewiczym klubie Parlamentarnym Kolacji i Lewizny atmosfera była napięta jak guma w majtkach. „Jak mogliście!” - wzburzył się Ilicz Pierzasty – gospodarz spotkania. „Jak mogliście nie brać udziału w głosowaniu?” Pierzasty nie mógł pojąć, jak można popełnić taki dziecinny błąd, skutki którego przerabiał już na obozie zerowym SZSP.

Czytaj więcej...

Spisek koronacyjny

Nad bazyliką św. Jana w Warszawie powoli zapadał zmierzch. Panowała tam cisza, ciemność i spokój. Tylko maleńki kaganek pełgał przy wejściu do tajnej Sali w podziemiach. Sala miała chwalebną choć straszną historię. To tu zbierali się kiedyś spiskowcy planując zabójstwo satrapy i tyrana - cara samowładcy. To samo miało zdarzyć się dziś. Tylko bez cara.

Czytaj więcej...

Nowa Dziewica, sierp i młot

Nie tylko nazwa ale i symbol musi być nowy. Symbole są najważniejsze!” - stanowczo postawił sprawę wicemarszałek Ilicz Pierzasty patrząc na zebranych w jego gabinecie liderów Nowej Dziewicy. Wszyscy byli rozkojarzeni po upojnym trzydniowym celebrowaniu sukcesu. Ale nie Pierzasty, który z wysiłkiem dławił wspomnienie dzieciństwa. Miał nieustający żal do rodziców, że na chrzcie nie dali mu Włodzimierz...

Czytaj więcej...
Subscribe to this RSS feed

Parlament Europejski

Grupy parlamentarne

Komisja Europejska

Rada Europejska

Europosłowie