Wiceprezydent Kenii zamieszany w skandal związany z dostawą polskich dronów

Wiceprezydent Kenii William Ruto - zdaniem miejscowych mediów - jest zamieszany w skandal związany z fałszowaniem dokumentów na dostawą dronów oraz specjalistycznych urządzeń wojskowych dla telekomunikacji z Polski do Kenii o wartości 400 milionów dolarów. W tej sprawie przez kenijską policję zatrzymany został były sekretarz stanu Ministerstwa Sportu Rashid Echesa.
Zdaniem kenijskich służb, Echesa oraz jego wspólnicy od 7 października 2019 roku do 13 lutego 2020 roku sporządzili komplet fałszywych dokumentów Ministerstwa Obrony Kenii oraz sił zbrojnych tego kraju, przy pomocy których chcieli zrealizować kontrakt na dostawę wojskowego sprzętu specjalnego oraz dronów o wartości 40 miliardów szylingów kenijskich, to jest ok. 400 milionów dolarów.
Według policji wykorzystali te dokumenty do przygotowania umowy między Ministerstwem Obrony a Eco Advanced Technologies LLC, firmą z Chicago należącą do amerykańskich biznesmenów polskiego pochodzenia, Stanleya Bruno Kozlowskiego oraz Petera Francisa Zasadzienia.
Jednak według informacji eurokurier24.pl pierwotnie fałszywe dokumenty dotyczące kontraktu na dostawę dronów miały być przygotowane przez Kenijczyków dla firmy polskiej Howells Investments sp. z o.o. z Warszawy, której obaj obywatele USA: Kozlowski i Zasadzien są współwłaścicielami. Firma ta podobno posiada polską koncesję na obrót specjalny, co umożliwiło Amerykanom działanie w Kenii. I umożliwiło przekonanie polskiego dostawcy dronów firmę WB Electronics S. A. do udziału w tym gigantycznym jak się wydawało początkowo przedsięwzięciu. Poza dronami do Kenii miał też trafić specjalistyczny sprzęt telekomunikacyjny.
Jednak nie znajdujemy Howells Investments sp. z o.o. w rejestrze przedsiębiorców posiadających koncesję na wykonywanie działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym, który jest prowadzony przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Wszystko zaczęło się w październiku ubiegłego roku, kiedy osoba identyfikowana przez kenijskie służby jako „Robert” skontaktowała się z właścicielami Eco Advanced Technologies za pośrednictwem poczty e-mail na stronie internetowej firmy i zaproponowała niezwykły interes za 400 milionów dolarów. "Robert" twierdził, że jest pracownikiem Sił Obrony Kenii (KDF) pracującym w departamencie zaopatrzenia.
Następnie Amerykanie odbyli kilka spotkań z Rashidem Echesą w Lavington na przedmieściach Nairobi, w budynkach rządowych oraz administracji prezydenta Kenii. Echesa za "konsultacje" otrzymał na tym etapie ok. 115.000 USD. Strona kenijska przygotowała też wszystkie niezbędne do transakcji dokumenty (według policji sfałszowane) w tym certyfikat odbiorcy końcowego, umowę o zachowaniu poufności, listy o udzieleniu zamówienia i przedłużenie powiadomienia o listach o udzielenie zamówienia. Wszystkie z Ministerstwa Obrony. Całość "konsultacji" została przez Kenijczyków wyceniona podobno na nie mniej niż 12 milionów dolarów. Mieli je otrzymać w kolejnych transzach, które związane były z realizacją kontraktu.
W międzyczasie Richard Echesa przybył do Polski, aby osobiście zapoznać się ze sprzętem. Na zdjęciach poniżej widzimy byłego kenijskiego sekretarza Ministra Sportu, który ogląda drony firmy WB Electronics oraz specjalistyczne radia tej firmy.
Za skrzydłem drona można dostrzec logo firmy Howells Investments sp. z o.o.
Amerykanie byli przekonani, że mają do czynienia z autentycznym przedsięwzięciem. W trakcie zeznań w Kenii jeden z dyrektorów Eco Advanced Technologies Company - jak donoszą kenijskie media - powiedział, że jedną z osób biorących udział w rozmowach na temat umów na dostawy dronów był wysoki rangą wojskowy, który na spotkanie w Lavington przybył w obecności umundurowanej eskorty i personelu ochrony. Powiedział także, że najważniejsze dokumenty dotyczące transakcji zostały podpisane w salach konferencyjnych budynku Harambee Annex i Międzynarodowego Centrum Kongresowego Kenyatta, gdzie Echesa został „rozpoznany i traktowany z wielkim szacunkiem” przez personel ochrony.
Z informacji eurokurier24.pl wynika, że Kozlowski i Zasadzien uznali na pewnym etapie, że cały interes zostanie przeprowadzony nie przez ich polską spółkę Howells Investments, ale przez należącą do nich firmę Eco Advanced Technologies LLC z Chicago. I na tą firmę ostatecznie Kenijczycy przygotowali dokumenty. Problem w tym, że amerykańska firma nie posiada stosownych pozwoleń administracji USA na obrót specjalny. Zapewne w tej sprawie Kozlowski i Zasadzien będą musieli jeszcze sporo wyjaśnić amerykańskim władzom tym bardziej, że wspólnie z Kenijczykami proponowali polskiej firmie WB Electronics wejście z dronami także na rynek Tanzanii.
W ubiegłym tygodniu, tuz przed zatrzymaniem, Echesa - uchodzący za człowieka wiceprezydenta Kenii Ruto - zabrał Stanleya Kozlowskiego do biura wiceprezydenta w tzw. Aneksie Harambee. Po kilku telefonach wykonanych w jego obecności, Echesa powiedział mu, że wiceprezydent wyszedł, ale poprosił ich, aby działali dalej i podpisali dokumenty zamówienia. Wkrótce po tym został zatrzymany.
Kenijskie służby analizują również dokumenty przetargowe na dostawę dronów, które zostały znalezione zarówno w biurze wiceprezydenta Kenii, jak i w samochodzie Echesy, aby ustalić, w jaki sposób na tych dokumentach znalazł się podpis sekretarz stanu ministerstwa obrony Moniki Jumy. Co ciekawe ta kenijska urzędniczka do lutego ubiegłego roku była sekretarzem stanu ministerstwa spraw zagranicznych. W takim też charakterze gościła w lutym ubiegłego roku w Polsce. Na lotnisku w Warszawie witała ją córka wiceprezydenta Kenii June Ruto (na zdjęciu po prawej), o której Juma pisała na Twitterze, że jest kenijskim Chargee D’Affaires. W Warszawie Kenia nie ma swojej ambasady.
Kenijskie media są przekonane, że w całej operacji związanej z rzekomą dostawą dronów i wojskowego sprzętu telekomunikacyjnego z Polski do Kenii, chodziło o osiągnięcie ogromnych korzyści majątkowych przez wiceprezydenta Kenii i ludzi, którzy w tej transakcji pośredniczyli.
W sobotę 15 lutego wiceprezydent Kenii William Ruto przerwał milczenie w sprawie dotyczącej byłego sekretarza ministra sportu Rashida Echesy i wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że jego przeciwnicy polityczni spiskują, aby powiązać go ze sprawą. Następnie poprosił kenijskie służby, aby ścigały prawdziwych oszustów.
W załączeniu: tekst zarzutów postawionych Echesie i jego 3 wspólnikom